De Bruyne na ławce z Irlandią? "On musi zagrać"

Belgia przyjechała do Francji w roli jednego z faworytów do końcowego triumfu. Drużyna zajmująca 2. miejsce w rankingu FIFA (w ostatnim czasie była także liderem zestawienia) oraz naszpikowana znakomitymi zawodnikami ma po 30 latach (czwarta lokata na MŚ 1986) ponownie namieszać w rywalizacji z najlepszymi.

Początek nie był jednak udany dla Czerwonych Diabłów. Włosi taktycznie "zdemolowali" Belgów, wygrywając w pełni zasłużenie 2:0. Jednym z tych, którzy zawiedli najbardziej, był Kevin De Bruyne. Zawodnik Manchesteru City został zmuszony do gry w stylu, w którym nie czuje się najlepiej i w efekcie był praktycznie niewidoczny.

De Bruyne z dobrej strony pokazał się tylko raz, ale Romelu Lukaku w sytuacji sam na sam nie zamienił jego znakomitego podania na gola. Z Irlandią kolejny tak słaby występ może być gwoździem do trumny dla całej reprezentacji. Niewykluczone jednak, że pomocnik sobotnią potyczkę rozpocznie na ławce. Do takich informacji dotarli dziennikarze "Het Nieuwsblad".

"Jeśli trener uważa, że na bokach pomocy lepiej prezentować się będzie duet Carrasco-Mertens i to ci zawodnicy mogą być kluczem do pokonania Irlandii, to powinien na nich postawić. Być może Wilmots znajdzie inspirację w osobie Didiera Deschampsa, swojego przyjaciela, który posadził na ławce w drugim spotkaniu Paula Pogbę oraz Antoine Griezmanna. Różnica? Deschamps wygrał z Albanią, a my także potrzebujemy teraz zwycięstwa" – czytamy.

Głos w sprawie na łamach wspomnianej gazety zabrali byli reprezentanci kraju. Zdecydowana większość nie wyobraża sobie De Bruyne na ławce rezerwowych.

– To byłaby dla mnie niezrozumiała decyzja. De Bruyne i Hazard są najważniejszymi osobami w tej drużynie i oni muszą zagrać w wyjściowym składzie. Mecz z Włochami im nie wyszedł, ale on nie wyszedł całej drużynie, a nie tylko tej dwójce. Jestem pewien, że De Bruyne i Hazard wezmą odwet za porażkę w pierwszym spotkaniu i będą najlepszymi w starciu z Irlandią – zaznaczył Walter Meeuws.